Ku pokrzepieniu serc

Jeden (jedna?) z komentujących Plan przedsięwzięć Sołectwa Wojcieszyce na rok 2012 napisał (a): trochę za mało pieniędzy będzie wydane na taką imprezę, jaką jest festyn majowy. co to jest '300zł'?!
Święta racja, bo dwa albo trzy razy tyle nie byłoby za dużo, jednak nie mogliśmy zaplanować ma tę imprezę ani grosza więcej. I tak samo na inne działania, które adresujemy do mieszkańców wsi.

Mamy trudną sytuację, bo otrzymaliśmy do użytku świetlicę tylko częściowo wyremontowaną i słabiutko wyposażoną. Potencjalnie obiekt jest naprawdę fajny, ale na dzień dzisiejszy niefunkcjonalny, bowiem gmina "zapomniała" wstawić drzwi pomiędzy najważniejszymi salami. W przyszłości prawdopodobnie będziemy mogli zarabiać na potrzeby sołectwa wynajmując świetlicę, ale najpierw musimy zainwestować, m.in. w wyposażenie kuchni i zasłony okienne. Skąd na to wziąć pieniądze, to już nasze zmartwienie.

Kiedy kołdra za krótka, stajemy przed dylematem, czy mamy odmrozić sobie stopy, czy raczej uszy. Mogliśmy zrezygnować z inwestowania w świetlicę i zaproponować przeznaczenie na imprezy całej kwoty 6,5 tys. zł, która została dla nas zapisana w budżecie gminy. Wtedy na organizacje każdej z nich przypadłoby dwa razy więcej. Podobny efekt osiągnęlibyśmy planując nie dwanaście przedsięwzięć, a - powiedzmy - sześć.

Zrobiliśmy jednak, jak zrobiliśmy, a to oznacza, że nie tylko przyjęliśmy ryzyko, że coś wyjdzie słabiej, bo zabraknie pieniędzy. Przede wszystkim wzięliśmy na siebie masę roboty. My - czyli ludzie zaangażowani w działalność Rady Sołeckiej, Klubu Seniora i stowarzyszenia Wojcieszyce XXI, a także nie należący do tych organizacji, ale przyłączający się do wspólnych działań, jeśli tylko widzą ich sens.

W roku 2011 przekonaliśmy się, że niedostatek środków finansowych i materialnych można nadrobić ambicją i pomysłowością. Wbrew utartym poglądom ludzie potrafią zaangażować się w społeczne działanie nie licząc na żadne osobiste korzyści, jeśli tylko widzą sens i czują dobrą atmosferę. Przekonaliśmy się, że nie są w tym celu konieczne bony na darmowe piwko oraz pieczone kiełbaski...

W tym roku będziemy mieli możliwość skorzystania ze świetlicy jako zaplecza kuchennego i organizacyjnego, mamy już własny, przenośny zestaw nagłaśniający, pawilony. A co najważniejsze, jest spora grupa ludzi, którym się chce wspólnie podziałać.

Wierzę, że wszystko nam się uda.

-----

Uff, skończyłam!

Miał to być pierwszy odcinek ostrego bloga, a widzę, że wyszła umoralniająca czytanka. Albo - co gorsza - referat okolicznościowy. Ale niech już będzie, na początku roku trzeba powiedzieć coś krzepiącego.

wynajem świetlicy 1
Designed by Web Design Sinci Powered by Warp Theme Framework