Spotkanie opłatkowe seniorów
W naszej wsi mieszka ponad 150 osób kwalifikujących się do tzw. trzeciego wieku. Z myślą o ich specyficznych problemach osiem lat temu p. Stanisław Dreger zaproponował im zorganizowanie Klubu Seniora. Jego członkostwo nabywa się automatycznie, z chwilą osiągnięcia 60 roku życia, bez potrzeby wypełniania deklaracji i bez obowiązku udziału w zebraniach, opłacania składek itp. Po prostu: kto chce, ten uczestniczy w pracach klubu, a kto nie - to nie i nikt nie ma o to pretensji.
Takie kluby powstały również w innych wsiach gminy Kłodawa i utworzyły coś w rodzaju federacji, której przewodzi p. Stanisław. Ponieważ ma z tym sporo roboty, kilka lat temu przewodnictwo w klubie wojcieszyckim przejęła p. Jadwiga Szugzdzinis. Jego trzon stanowi licząca ok 20 osób grupa, która zbiera się w (prawie) każdy wtorek, organizuje wycieczki i inne formy aktywnego spędzania czasu. Jest tak dobrze zżyta i zorganizowana, że często stanowi cenne oparcie przy organizacji imprez ogólnowiejskich oraz gminnych.
Raz do roku, w okolicach świąt Bożego Narodzenia, seniorzy spotykają się znacznie liczniej, żeby porozmawiać i wspólnie się zabawić, złożyć sobie życzenia, podzielić się opłatkiem i pośpiewać kolędy.
Takie spotkanie odbyło się w pierwszą tegoroczną sobotę 5 stycznia. Gośćmi seniorów była m.in. wójt p. Anna Mołodciak, przewodniczący Rady Gminy p. Andrzej Legan i miejscowi radni, sołtys p. Regina Korona, ks. kanonik Dionizy Nowak, który przez 37 lat był proboszczem w Różankach, a także pp. Pikułowie (czyli dyrektor GOK i jego żona), który choć młodzi (a może właśnie dlatego), zdążyli zaprzyjaźnić się z seniorami.
Tradycyjna już formuła spotkania została wzbogacona i urozmaicona przez wierszowaną narrację prowadzącego p. St. Dregera, występy chóru kierowanego przez p. Zbigniewa Tarasewicza, a także przez wizytę... Mikołaja. Święty okazał się dobrotliwy, bo choć na początku wszystkim z lekka pogroził rózgą, to ostatecznie każdego z obecmych obdarował czekoladą.