Czas na wiosenne porządki
Jest tradycją, że kiedy śnieg stopnieje, zabieramy się za sprzątanie kawałka świata wokół, siebie. W Wojcieszycach jest co robić, o czym przekonaliśmy się wędrując z kamerą w sobotnie przedpołudnie śladami Pani Sołtys.
Parę osób zastaliśmy przy pracy. W parku (czyli na poniemieckim cmentarzu) porządki robił p. Zygmunt Markiewicz. Przed swoim domem p. Henryk Brzana ciął pień i konary kasztana.
W kilku miejscach widać było efekty ostatnio wykonanych prac, a także – niestety i zaniedbania. Pracownikom Urzędu Gminy należy się pochwała i podziękowanie za ekspresowe postawienie nowej tablicy ogłoszeń przy budynku GOK w miejsce zniszczonej przez cofający się samochód, a także za uporządkowanie dojścia z terenu dawnej oczyszczalni ścieków (która znajdowała się naprzeciwko bloków) do plaży nad jeziorem. Wycięto i przycięto sporo krzewów oraz dziko rosnących drzewek i w rezultacie powstała alejka, którą miło będzie pospacerować.
Niestety, nie ma za co nikogo chwalić, jeśli chodzi o plac zabaw dla dzieci w rejonie bloków. Jego wyposażenie jest więcej, niż skąpe, a ponadto widać ślady zniszczeń.
Na naganę zasługuje Telekomunikacja Polska, która od ponad dwóch tygodni nie potrafi dokończyć prac związanych z wymianą słupa przy ul. Parkowej, na który wjechał samochód.