Święto pieczonego ziemniaka
W niedzielę 25 września 2011 na placu przy świetlicy (czyli dawnej szkole) odbyło się Święto Pieczonego Ziemniaka. Nie był to pierwszy festyn w Wojcieszycach, wiec trudno było wymyślić coś nowego, ale to się jednak udało. Zmienił się zestaw organizatorów, bo do tradycyjnych (tj. Rady Sołeckiej i GOK) doszedł nowy - stowarzyszenie Wojcieszyce XXI.
Efekt był taki, że w przygotowanie i przeprowadzenie imprezy zaangażowało się znacznie więcej ludzi, niż zwykle. Ale jak zwykle, większość z nich stanowiły panie. Umyśliły one sobie, że gości należy poczęstować kartoflanką, więc nagotowały jej dwa wielkie gary. Przed imprezą wydało się, że to będzie za dużo, ale szybko się okazało, że nie starczy dla wszystkich.
Wystarczyło za to placków ziemniaczanych, które przez cały czas pracowicie piekły Krystyna i Danuta Biercewicz, tyle że chętni musieli trochę poczekać, bo do dyspozycji była tylko jedna kuchenka elektryczna.
Zorganizowany został konkurs na potrawę z ziemniaków, który podwójnie wygrała Anna Potapczuk, bo jej kotlety ziemniaczane zajęły pierwsze, a ziemniaczane gołąbki drugie miejsce. Trzecie miejsce zajęła Iwona Pikuła która przygotowała knedle ziemniaczane z mięsem. Potrawy pozostałych zawodniczek też były pyszne, co mogą zaświadczyć szczęściarze, którzy zostali nimi poczęstowani.
Było wiele ciast upieczonych przez członkinie Wojcieszyce XXI, a kto chciał ich skosztować, wrzucał do puszki symboliczna złotówkę. Tyle samo kosztował los loterii fantowej, o którym było z góry wiadomo, że jest wygrany. Nagród i losów przygotowano sześćset (!), więc mało kto wierzył, że wszystkie się rozejdą. A jednak poszły prawie wszystkie, bo dokładnie 592.
Te liczby dają pojecie o frekwencji. Wprawdzie nikt nie liczył uczestników festynu, ale wiele osób twierdziło, że chyba nigdy nie było ich tak wielu.
Na festyn przyszło sporo pracownic i pracowników sezonowych z Ukrainy zatrudnionych w Szklarni Różanki. Zostali oni oficjalnie powitani i zaproszeni do wspólnej zabawy.
Było również dwóch gości, których należy zaliczyć do kategorii VIP. Rychło okazało się, że piastowane stanowiska nie przeszkadzają im zachować luz i dobrze się bawić. Zarówno wicewojewoda lubuski Jan Świrepo, jaki i starosta gorzowski Józef Kruczkowski poważnie potraktowali przewodnią ideę imprezy, więc zabrali ze sobą... no, próbki wysoko przetworzonych wyrobów z ziemniaków. Pierwszy przybył samochodem, więc mógł zabrać ich więcej i poczęstować naparstkiem wiele osób. Drugi mniej, bo przyjechał na rowerze, ale za to z żoną.
Jak zwykle wystąpiły dziecięce oraz młodzieżowe zespoły taneczne i jak zwykle odbyły się konkursy. Panie i panowie popisywali się umiejętnością obierania ziemniaków, były biegi w workach, na nartach, marsze na szczudłach.
Kiedy już się ściemniło, krótki koncert wokalny dał dyrektor GOK Jarosław Pikuła, który bardzo sprawnie i z dużym wdziękiem całą imprezę prowadził.
A potem rozpalono ognisko i rozpoczęło się tańcowanie powszechne...
Współorganizatorzy:
- Stowarzyszenie Wojcieszyce XXI
- Gminny Ośrodek Kultury w Kłodawie z siedzibą w Wojcieszycach
- Rada Sołecka w Wojcieszycach
Sponsorzy:
- Biuro Turystyczne "Gromada" w Gorzowie Wlkp.
- Bama Polska Sp. z o.o. oddział w Gorzowie Wlkp.
- Ośrodek Komputerowy INFOSTIL Sp. z o.o. w Gorzowie Wlkp.
- Osoby prywatne